wtorek, 27 października 2009

State Park

W niedziele moj host tato zabral mnie do parku stanowego. Po raz pierwszy w zyciu zlamalam amerykanskie prawo i wjechalismy do tego parku o 16.50, pomimo ze ostatnie wjazdy byly dozwolone do 16.30 B-) Park jest ogrodzony plotkiem i przy wjezdzie placisz tylko za parking. Jesli przyjdziesz na piechote to podziwiaja Cie, ze Ci sie chcialo, zostajesz doceniony i nie placisz nic. Jak bylo? Przepieknie i jesiennie. Tutaj macie pare zdjec jako dowod. W przeszlosci ten teren byl wlasnoscia bogatych amerykanow, ktorzy przyjezdzali tutaj na lowy. Teraz nalezy do ludu! ^^




No to eeeeee gdzies tutaj jest cornmack, czy jak to sie pisze. Zwierzatko przypomina mala wiewiorke. Oglaszam konkurs na znalezienie cornmacka! ^^




Bardzo mala ja
Jesien

Stary mlyn wodny, ktory jest remontowany od 5 lat. Tak ku pokrzepieniu serc ludzi w wiecznie remonotowanym Wroclawiu.
"Popatrz, popatrz Asia! Ta kaczka cwiczy joge! Musisz, musisz zrobic zdjecie"
Dawny dworek mysliwski


3 komentarze:

  1. Dobra, cwaniaki, juz wygralam! Cornmack zdradzil sie oczami ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. eeeejjj! ja jestem ślepa i nie mogę znaleźć Cornmacka... ^^'

    OdpowiedzUsuń