czwartek, 15 października 2009

Reguly

Dzisiaj zafascynowaly mnie amerykanskie reguly dotyczace szkoly.

1. Za kazdym razem, gdy przebywasz w czasie lekcji na korytarzu, musisz miec ze soba przepustke. Gdy szlam do klasy matematycznej 5 minut po dzwonku, minelam z 7 ochroniarzy z ktortkofalowkami i kazdy z nich prosil mnie o pokazanie przepustki. Mysl o wprowadzeniu czegos takiego w Lo 14 wywoluje usmiech na mojej twarzy.


2. Ze wzgledu na moje poprzednie, tragiczne doswiadczenia z footballem amerykanskim, uknulam dzisiaj iscie szalenczy plan, jakby tu uciec z WFu. Jak juz napisalam w skasowanej notce, gra polega na: "1. Zlap pilke jak najmocniej umiesz. 2. Trzymasz? 3. To BIEGNIJ! 4. Tylko unikaj przeciwnikow, bo moze bolec."
Moja guidance chciala sie dowiedziec czegos wiecej o Polsce, wiec postanowilam do niej przyjsc ze zdjeciami nie po lekcjach, ale wlasnie na WFie. W sekretariacie porozmawialam sobie chwile z sekretarkami, a potem okazalo sie, ze oprocz mnie przyszedl jeszcze jakis chlopak w sprawie collegu, wiec musialam mu ustapic. Z przepustka w rece wracalam, jak tylko najwolniej sie dalo, ale chcac, nie chcac, 10 minut spozniona, dotarlam do sali gimnastycznej. I wtedy cud! Okazalo sie, ze sie rozpadalo, wiec gramy w siatke! Mialam tylko jeden problem. Ze wzgledu na moje postanowienie nie grania w football, nie klopotalam sie z wzieciem butow. Postanowilam cwiczyc na boska i wtedy kolejne zaskoczenie. Gdyby ktos nadepnal mi na stope, moi rodzice mogliby wytoczyc sprawe nauczycielowi i jak najbardziej ja wygrac. Tutaj, kiedy ktos sie pobije na korytarzu, od razu konczy sie to sadem. Dlatego tez, szkola wprowadzila przepis, ze kiedy trener pozwoli cwiczyc uczniowi na bosaka i zauwazy to dyrekcja, dostaje wpis do akt. Tak wiec, nauczyciel nie pozwolil mi cwiczyc. W koncu jednak znalazl dla mnie zapasowa pare butow...

No wlasnie. Szkoly tutaj moga pozyczyc uczniowi dokladnie wszytsko. Sportowcy dostaja firmowe krotkie spodenki, dlugie dresy, T-shirty x3, bluzy i kurtki. Wszystko firmy nike. Wypozyczono mi zestaw ksiazek, lektury, nauczyciele daja tony kserowek w kolorze. W klasie mozesz dostac za darmo olowki, na malunkach mam palete, specjalny papier i drogie akwarele. W kazdej klasie stoja nawet chusteczki higieniczne dla uczniow. W sekretariacie - lizaki. Dzisiaj na WFie znalazly sie nawet dla mnie porzadne, sporotowe adidasy w moim rozmiarze.

Kazdy uczen dostaje firmowy notatniczek szkoly z kolorowymi notatkami, zlotymi myslami i miejscem na codzienne notatki. Moje host rodzenstwo w podstawowce ma takie same, tylko ze z okladka w rybki 3D. Wyobrazacie sobie dostawac firmowe szkolne notatniczki z okladka, na ktorej sa rybki w 3D?

Zlota mysl na koniec? Jesli maja za duzo pieniedzy, to niech dadza je Polsce ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz