czwartek, 25 sierpnia 2011

Twight Light Zone

 

DSC03392

Miasteczko Forks jest największym skupiskiem ludności koło pięknego Olympic National Park.

Właśnie dlatego się tam zatrzymaliśmy. Czytałam książkę. Podobał mi się jej pomysł, ale nie sposób napisania książki. Po przeczytaniu 1,5 pierwszych dwóch tomów, weszłam na Wikipedię i dowiedziałam się, co się potem działo z Bellą. Widziałam film, widziałam Forks i teraz mam okazję powiedzieć Wam ile z filmu było fikcją. Macie tutaj

NAGĄ PRAWDĘ O “ZMIERZCHU”

No więc, autorka książki miała rację – w Forks zawsze jest pochmurnie. Szaro i na odludzi. I chyba nie za bogato. Obecnie mieszkańcy zajmują się głównie sprzedawaniem gadżetów z sagi “Zmierzchu”.

DSC03393

Oto, jak wygląda menu w pizzeri.

Forks i jego okolice nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, więc ekipa filmowa musiała coś wymyślić. I wymyśliła. Wymyśliła przede wszystkim Jacoba dla nastolatek. Oto krótka prezentacja:

jacob

I wymyśliła jeszcze więcej przystojnych Indian

17f84535fcfec23c6078086b71395135

którzy mieszkają w takim oto domu:

DF-06714

I tutaj, drogie panie, pojawia się pierwsze kłamstwo. Byłam w rezerwacie Indian wspomnianych w “Zmierzchu”. Oto, jak wygląda:

DSC03418 DSC03420Na prawdę, trudno o mniej zadbane miejsce w US. Obecność rzeszy bezpańskich psów przypomniała mi o

RÓŻNICY 75

W Stanach po ulicach nie wałęsają się bezpańskie psy. Ani koty.

Jeśli chodzi o rezerwaty Indian, to brud w rezerwacie Quilleutów nie jest czymś wyjątkowym. W rezerwatach Indian nie ma policji USA, więc gwałty i morderstwa są o wiele częstsze niż w innych częściach Stanów. Ludzie są grubsi (oznaka kupowania obrzydliwego taniego jedzenia) i często mają problemy z alkoholem. O, no właśnie

RÓŻNIA 76

W USA oznaką dobrych zarobków jest szczupła sylwetka. Nie wszystkich stać na “organic food”, które jest de facto bardzo podobne do naszego polskiego jedzonka. Większość Amerykanów, jedząca tańszą żywność, ma (jak to się ładnie mówi) na czym siedzieć.

Gdyby Jacob na prawdę żył w takowym rezerwacie, to nie miałby swojego kaloryfera, a jak to powiedziała M. Hoffman o “Księżycu w Nowiu”: “No, film ogólnie słaby, ale było dużo Jacoba bez koszulki”. I podobnie, jak ludzi żyjący w tym plemieniu, Jacob miałby około 160 cm wzrostu >:- )

Trzeba jednak przyznać, że plaża z filmu jest właśnie plażą z La Push. Równocześnie jest też jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziłam.

DSC03372

DSC03394

DSC03396

DSC03425

DSC03427

DSC03397

Polska!

DSC03400

DSC03434

DSC03435

DSC03429

DSC03370

High School Jump

DSC03413

DSC03417DSC03415Małe Jacobki <3

Dam jeszcze parę zdjęć lasu, bo był równie piękny

DSC03379

DSC03440

RÓŻNICA 77

DSC03381

DSC03360

DSC03363

DSC03387

Największe drzewo cedrowe na świecie.

Ale wróćmy do świata wampirów. Szkoła Belli na filmie wyglądała tak:

2mpy0if

Forks-High-School

Forks High School wygląda tak:

DSC03443

DSC03444

DSC03447

Pozwolę Wam jeszcze zwiedzić ze mną Port Angeles. Miasteczko jest bardzo ładne, ale już teraz wysoko skomercjalizowane. Wszędzie można kupić plakat z Jacobem albo plasterki na palec z napisem “Eclipse”.

DSC03538

DSC03549

Tutaj Bella jadła z Edwardem ravioli (takie pierożki). Oczywiście teraz w menu można znaleźć “Bella’s Ravioli”.

DSC03550

Wyższość Jacoba nad Edwardem!

DSC03539

DSC03551

DSC03554

DSC03540

I to by było na tyle na dzisiaj. W następnej notce ostatecznie rozprawię się z moim pobytem w Stanach!

2 komentarze:

  1. Asia, zachęcam Cię do wzięcia udziału w obozie językowym wraz ze znajomymi ze Stanów, których możesz zaprosić do nas. Zachęcam Cię również do współpracy z nami, być dalej kontynuowała swoją przygodę związaną z USA. Więcej na LanguageCamp.pl :)
    pozdrawiam i mam nadzieję, że do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, właśnie przeczytałam ten komentarz . Ale zgłaszam swoją gotowość na spotkania w następnych latach :)

      Usuń