sobota, 5 czerwca 2010

Pare roznic :)


Dzisiaj jest 4. czerwca. Data uroczysta. Rocznica upadku komunizmu w Polsce, mojej przeprowadzki do Wroclawia w AD 2004 i 6 miesiecy z Jamesem ^^. Jak to swietowalismy? James eeeee poszedl jak zwykle do pracy. A ja siedze w domu i swietuje to z Wami ^^ Ostatnio bardzo imponuje mi uczciwosc Amerykanow, wiec musze podzielic sie dzisiaj paroma roznicami, w ktorych rozpuszcze Amerykanow.

ROZNICA 45
Przy aplikowaniu sie do collegu, nikt nie wymaga od Ciebie potwierdzenia Twojego uczesnictwa w kolkach albo otrzymania nagrod... Po prostu szkola Ci wierzy. I wiecie co? Nikt nie oszukuje.

ROZNICA 46
Malo kto zamyka dom podczas dnia. Co wiecej, ostatnio na spacerze mielam klucze od samochodu, portfel i klucze od domu zostawiona na masce otwartego samochodu. Wlasciciela chwilowo nie bylo.

ROZNICA 47
Kiedy piszemy sprawdziany, nauczyciel nigdy nie przechadza sie po klasie. Najczesciej siedzi przy biurku i cos czyta. Czasami zupelnie opuszcza klase. Nikt nigdy sie z nikim nie konsultuje. Nikt nie wyciaga zeszytu. Wszyscy sa uczciwi.

ROZNICA 48
Kiedy pisalam egzaminy stanowe w styczniu zostalam zamknieta w klasie 3mx3m z moja komorka z internetem i slownikiem. Guidance powiedziala, ze sprawdzi jak sie mam po godzinie, ale nigdy nie przyszla. Tzn wypuscila mnie z klasy po 3 godzinach ;P

ROZNICA 49
Zeby byc sprawiedliwym, trzeba wstawic punkcik rowniez po stronie polskiej. Otoz nigdy nie nalezy za bardzo emocjonalnie podchodzic do Amerykanskich zaproszen. Kiedy ktos Ci gdzies zaprasza, to jeszcze nie znaczy, ze na prawde eeeeeeee mozesz tam przyjsc. Zapraszanie to raczej oznaka, ze ktos chce byc dla Ciebie mily. W 70% wypadkow zaproszenie jest uczciwe.

ROZNICA 50
W tym kraju nie ma dnia dziecka xD

I to wszystko na dzisiaj. Mam zamiar wkrotce napisac felieton o roznicach pomiedzy szkole polskiej i tej w USA ^^

1 komentarz:

  1. JAK TO NIE MA DNIA DZIECKA??!!!??!?!?!?! TO NAJLEPSZE SWIETO W ROKU!(nawet lepsze niz moje urodziny;)) Amerykanie jednak sa dziwni...

    OdpowiedzUsuń