piątek, 18 czerwca 2010

Baseball B-)

Moi rodzice beda tu ZA GODZINE. ^^ Zobacze ich pierwszy raz od 9 miesiacy, a potem razem spedzimy miesiac w Ameryce. Kuchnia wysprzatana, czystosc toalety sprawdzona. Psy u fryzjera :D James kazal mi wybrac w co ma sie ubrac na przyjazd moich rodzinow. Wycwiczyl takze wymawianie "Krzysztof".^^ Pozostaje tylko czekac.
Swoja energie wpompowuje w pisanie notki. :)


Stadion Ducksow :) Jakis tydzien temu.

Chyba w piatek moja przyjaciolka Cathy zabrala mnie na mecz ze swoimi rodzicami. Dojechalismy na miejsce i wspielismy sie do lozy. O baseballu cos tam troche wiedzialam, ale nigdy nie bylam na stadionie. A stadion jest duuuuuuzy :) Troche nie moglam sobie wyobrazic jak palkarz, ktory ma odbic pilke do przodu, czasem trafia w publicznosc, ktora jest za jego plecami. Cathy powiedziala mi, ze to sie zdarza bardzo czesto. Nie musialam czekac dlugo - pierwsza pilka odbita w tlum wzbila sie na wysokosc 50 m, przeleciala jakis metr od mojej glowy i, przeleciawszy przez okno, rabnela w noge mamy Cathy! Na szczescie skonczylo sie na siniakach.


Zdjecie z owa pilka.


Cathy ze swoim dziobem kibica ^^ Potem mi sie udalo dostac podobny.


Boisko. Wbrew pozorom punkty w baseballu zdobywa sie bardzo rzadko. Wynik mecz, na ktorym bylam wynosil 1:0. Za kazdym razem, gdy udalo sie komus odbic pilke, to druzyna przeciwna zawsze szybko ja lapala i sruu podawala na pierwsza baze tak, ze 80% graczy nawet niezdazala do niej dobiec ;) I zespol, na ktory kazano mi glosowac wygral ;D


Testowalam moj aprat. Zdjecie zrobione z ponad 100 m. I to jest eeee palkarz, chyba sedzia i ee ten, co lapie potem ta pilke.


Na bilbordzie, widzicie chlopaka jedzacego makaron bez uzycia rak :D I tutaj musze opisac na czym na prawde polega mecz baseballowy - siadasz sobie w lozy albo na siedzonku, i tylko od czasu do czasu ogladasz gre. Wiekszosc czasu natomiast zajmuja mini konkursy dla doroslych i dzieci. Kiedy druzyny zmieniaja strony boiska, niektore osoby z tlumu sa wybierane, zeby np. (jak facet powyzej) wziac udzial w konkursie jedzenia makarony bez uzycia rak. Kto zje pierwszy ten wygrywa darmowy obiad w pobliskiej restauracji. Widzialam tez konkurs tanca, karaoke, rzucaniem sedesem na drazek itp ;D. Male dzieci wrzucaja pilki do bramki i kreca hulaj-hop. Atmosfera jest niesamowita. Od czasu do czasu w glosniku jest puszczana muzyczka z "Adamsow", a kiedy nadchodzi moment pstrykania palcami, wszyscy ludzie na stadionie rzucaja wszystko i pstrykaja :) Czasami tez odpowiadaja cos w stylu "Hura" na okrzyk "Hip hip". Baseball game to nie tylko gra, ale tez caly kompleks pomniejszych rozrywek i zabawa dla calej rodziny.


Podobnie, w czasie gry je sie baaaaaaaaardzo duzo. Nie musisz nawet chodzic po jedzenie. Jak widzicie na zalaczonym obrazku, jedzenie przychodzi do Ciebie ^^


Trybuny. Jaskrawozielone koszulki oznaczaja jedzenie B-) A wlascwie osoby, ktore je roznosza, coby jedzenie bylo widoczne ^^


Ja i Cathy


Sprzatacze boiska.


Gra


:D


W czasie jednej przerwy odbyl sie wystep orkiestry dzieciecej.


Ja jako beznadziejny turysta. Pod koniec wieczoru mialam dziub kaczki, mini kask baseballowy i wszytskie inne mozliwe gadzety druzyny Ducks. :D


Maskotka druzyny, najwieksza atrakcja dla dzieci. Tutaj tanczy i gra na talerzach.




Postawiliam sobie ambitny cel zrobienia z nim zdjecia. Musialam walczyc z tlumem 5-latkow, ale wygralam >:)




Lody w czapeczce baseballowej. Dowod na free market economy ^^. Firm jest tak wiele, ze podczas rywalizacji powstaja lody z kolorowa posypka, w rozku o ksztalcie czapeczki.

1 komentarz:

  1. moje serce podbila mini czapeczka baseballowa^^
    zaczynasz sie robic coraz bardziej amerykanska nie uwazasz?
    Dzieki temu jeszcze bardziej Cie kocham;)

    OdpowiedzUsuń